Kenzo, do HDV Xpress spokojnie wystarczy. A zawsze można potem zrobić crossgrade na Composera (około 8 tys pln). I wtedy faktycznie kupić MOJO SDI i tyle. Xpress ze starym MOJO i tak nie daje podglądu HD z materiałów rozdzielczości HD. Tyle, że można ustawić początkowo sesję HDV, a już w trakcie edycji zmienić na PAL i wtedy mamy podgląd przez MOJO w RT. Jeśli zaś chodzi o pełne HD to czy ja wiem. Adrenalina w wersji podstawowej jest "hd ready"
. Jak nie kupisz modułu DNxcel (który sam trochę kosztuje) to szkoda w ogóle zachodu. To już tańszy (około 70tys razem z HPkiem) jest VelocityHD firmy Leitch (obecnie wykupiony przez Harrisa). Nie wiem czy miałeś okazję na nim popracować. Ale to jest tak samo, jak radzenie komuś żeby sobie kupił do domu adrenalinę. Ja wiem, ludzie mają nawet smoke'i. Tyle, że nie wydaje mi się żebyś miał swoją prywatną adrenalinę na stanie
(ja też nie mam
).
Do spotstudio: moim zdaniem, do montażu DV/HDV i offline spokojnie wystarczy Xpress (w końcu na nim też się podmontowuje hollywoodzkie produkcje). Jeśli zaś chcesz robić w pełnym HD, to i tak potrzebujesz jakiś hardware z SDI (MOJO SDI/Adrenaline). A wierz mi. Jeśli będziesz chciał wydać tyle pieniędzy to Rupik da ci posiedzieć przy tym sprzęcie. Jakbyś za to zdecydował się na coś innego jak VelocityHD, to JBD (dystrybutor) są wstanie nawet przywieźć i zostawić taką stację do testów na tydzień.
grzes: hdv ma się tak do dv jak mp4 (kamerki piszące na hdd, płytach dvd) do dv. Podstawowa różnica między hdv-dv polega na tym, że hdv koduje obraz w strumieniu infraframe (w bodajże 12 klatkowych grupach GOP). DV - intraframe. Do tego dochodzi jeszcze zachowanie takiego samego poziomu strumienia danych, przy o wiele większej rozdzielczości. Reasumując, nie jest możliwe z technicznego punktu widzenia na dzień dzisiejszy (czytaj: przy obecnym poziomie kompresji sygnałów) na zachowanie pełnej rozdzielczości tonalnej koloru w zapisie HDV tak jak ma to miejscy przy DV. Druga kwestia jest taka, że matryce w kamerach hdv mają większą rozdzielczość przy zachowaniu podobnej (czy nawet takiej samej) powierzchni. Pociąga to zatem problem z mniejszym pojedynczym pixelem, który przez swój rozmiar zbiera mniej światła. Powoduje to, że kamery muszą mieć jaśniejsze obiektywy (co podciąga koszta optyki). Podbijanie tego cyfrowo, powoduje zwiększenie ziarna. Inna sprawa to to, że z kamer HDV tylko JVC pisze materiał w rozdzielczości takiej jaka jest matryca. Sony, Canon i Panasonic (ten pisze w DVCPROHD) mają matryce w rozdzielczościach mniejszych niż 1080, a obraz z matryc jest interpolowany. Dodatkowo Sony i Canon piszą w rozdzielczości 1440*1080 z proporcją pixela 1:1,333, co owszem, daje 1920*1080, ale tą rozdzielczością nie jest. Tyle jeśli chodzi o suche liczby. Niestety w praktyce wychodzi bardzo kiepskie odwzorowanie cieni i szarości (czarny potrafi mieć
baaardzo bogatą paletę łącznie z niebieskimi plamami). Do tego dochodzą problemy z artefaktami, morami, czy natywnym montażem (o ile mi wiadomo jedynie Avid rozkodowuje sygnał robiąc z niego zapis intraframe'owy, oraz robi down konwersję do SD w realtime w celu podglądu na zwykłym monitorze SD). Na PremierePro (z tego co mówili klienci) w ogóle nie da się włączyć podglądu przez zwykłe firewire oraz karty SD. Jeśli chodzi o FinalCutPro, to jest jeszcze gorzej. Na nim nawet zwykła korekcja kolorów wymaga kilkunasto godzinnego renderingu (około 15 minut materiału) i to na G5.
No to się zrobił ładny OT. Santi, jeśli masz pomysł gdzie wrzucić takie streszczenie różnic HDV/DV to wykasuję te część postu i przeredaguję ten tekst.