Kiedy kończyłem filmówkę też byłem skłonny do bardziej ambitnej pracy. Teraz żyje z pracy dla telewizji i produkcji wszelkich form dla niej i nie mogę narzekać
Zdjęcia czy montaż serialu też bym popełnił bo i czemu nie ?! Dobrze zrobić telewizję to też sztuka, a co mi z tego w życiu przyjdzie ( po za oczywiście satysfakcją i dumą w tzw.środowisku), że będę robić filmy czy etiudy kiedy mi za nie nie zapłacą, a żyć za coś trzeba.
W wolnych chwilach owszem przyjemnie by było wybrać się z grupą zapaleńców i coś porzeźbić ale czasu, czasu brak.