Majki napisał(a):
Sama Peckinpaha też nikt nie lubił. Ja uważam, że spora część z tych malkontentów ma wiedzę i doświadczenie, które może sięnam wszystkim (czytaj polskiej kinematografii) przydać.
Majki, na litość Boską daj już spokój - trzeba było być ślepym, żeby nie rozpoznawać rzeczy po imieniu. Dostałem sympatycznego PM od Quagmire'a, że przeprasza i odchodzi. I ja to rozumiem.
Teraz trzeba się skupić i zrobić wszystko, by forum zaczęli odwiedzać aktorzy i więcej filmowców. Może ktoś chce się przespacerować do pobliskiego teatru i zaprosić jakiś aktorów na forum osobiście? Ma ktoś styczność ze środowiskiem profesjonalnym teatralnym?